Krótkie i wyraziste zdania mają siłę. Długie i rozbudowane nas usypiają. Skoro tak, to jak podejść do opisów projektów, historyjek użytkownika itp.?
Pomysł jest bardzo ważny. Sposób jego przedstawienia nie mniej istotny. Również w wytwarzaniu oprogramowania i budowaniu produktów cyfrowych. Dobre opisy pomagają zrozumieć projekt, potrzebę, problem – sprzyjają szukaniu kreatywnych rozwiązań. Tworzenie takich opisów nie jest łatwe, ale trening czyni mistrza, więc… 😎
Poniżej kilka porad, w jaki sposób możesz, razem ze swoim zespołem, tworzyć opisy projektów, historyjki użytkownika itp. – w duchu podejścia “mało liter, dużo wartości”. Do dzieła! 🧑🚀
Zacznij skromnie i nie dawaj rozwiązań
Może pracujesz z klasycznymi formatami historyjek użytkownika. Może po prostu “robicie taski” i nie interesują Was żadne formaty. Może chcesz opisać spory projekt. W każdym z tym przypadków zacznij skromnie! Rozszerzaj opisy dopiero, gdy rzeczywiście będzie taka potrzeba.
Na początku, gdy przynosisz swój pomysł do zespołu, napisz tylko tyle ile jest konieczne, aby rozpocząć dyskusję, przedstawić koncepcję. Rzuć hasło, nic więcej.
Początkowo nie pisz o warunkach brzegowych, o których warto pamiętać. O zależnościach z innymi zadaniami też niekoniecznie. Na to przyjdzie czas. Napisz krótko: “jako użytkownik X, chcę to, aby osiągnąć tamto”. To wystarczy na początek. W wyniku takiego zdania będziecie mieli z zespołem dyskusje. To one powinny decydować o dalszym kształcie historyjki. Na ich podstawie, uzupełnij ją o kryteria akceptacyjne, wyjaśnienia itd. Możesz wręcz przynieść do zespołu pytanie: jak rozwiązalibyście biznesowy problem X? I nic więcej. Dyskutujcie🤠
Np. “Prostszy widok cennika”, wklej zrzut ekranu z obecnym cennikiem i zaznacz na nim elementy, które chcesz przedyskutować (umieszczenie ikonek, opisów, przycisku “Kup teraz” itp.). Przynieś ten temat na Refinement (czy inne spotkanie, na którym omawiacie nowe pomysły). Spytaj zespół – “Co myślicie o uproszczeniu tego widoku, szczególnie wskazanych elementów?”. Zobacz dokąd Was zaprowadzi rozmowa i dopiero z tego miejsca rozszerzaj opis historyjki, dodawaj kryteria akceptacyjne itp.
Oczywiście nie chodzi o to, aby w imię minimalizmu pomijać istotne kwestie. Rzecz w tym, aby rozpocząć z czymś, co otwiera skrzynię z pytaniami i wątpliwościami. To Wam pomoże poruszyć najciekawsze aspekty, rozbudzi kreatywność bardziej niż 100 zdań zapisanych na starcie, wyjaśniających każdy przypadek użycia.
Dobrze formatuj i uporządkuj tekst
Kolejna istotna kwestia to dobre formatowanie tekstu. W narzędziach cyfrowych mamy dostęp do pogrubiania, podkreślania, kolorów i rozmiarów fontów. Zrób z tego użytek i podkreśl to co najważniejsze. Im więcej tekstu, tym istotniejsza jest ta praktyka, bo formatowanie pomaga wyróżnić to co pominięte być nie może, porządkuje tekst.
To co mniej ważne możesz napisać szarym kolorem lub poniżej, w sekcji “Dodatkowe uwagi”. Główna myśl niech znajdzie się u góry. Przydatne notatki czy linki – na dole. Dziel tekst na sekcje, używając nagłówków.
Zamiast liter, obrazy
Znasz to powiedzenie o 1000 słów i obrazie. Czyż nie jest ono prawdziwe? Jest! W rozwijaniu produktów, ogarnianiu projektów także!
Co będzie lepsze – ściana tekstu (po prawej), czy szybka makieta (po lewej)?
Gdy chcesz wprowadzić pewne zmiany na swojej stronie – może da się je wyrazić porównaniem dwóch wersji, ułożonych obok siebie?
Gdy dodajesz kolejny krok w swoim lejku sprzedażowym, zamiast pisać który krok, gdzie dodajesz, to pokaż go – z uwzględnieniem pozostałych, jak na tym przykładzie:
Nie chodzi tylko o projekty, w których robisz zmiany wizualne. Wiele idei da się przedstawić za pomocą obrazów. Ewentualnie połączenia tekstu, obrazów i kilku strzałek – wykresy, diagramy itp. To są dużo lepsze narzędzia niż ściana tekstu.
Pisz krótko i prosto
Słowa mogą tworzyć fajny klimat, być ciekawą częścią stylu tekstu, ale większość z nas nie nadaje się na literatów. Może zatem warto sobie podarować wszelkie ozdobniki, kwiecistość wypowiedzi, metafory itp. i ciąć treści z ekstremalną precyzją? ✂️
Kiedyś trafiłem na poradę, którą stosuję do dziś. Przed publikacją tekstu, czytam go w poszukiwaniu zbędnych słów. Usuwam każdy wyraz, który dodałem i okazuje się zbędny. Zadaję sobie pytanie: czy dodaje on jakąś wartość czytelnikowi? Mówi coś, co nie zostało powiedziane?
Zdarza mi się publikować teksty rozbudowane, z ozdobnikami itd. Czasem, przyznaję, bywam leniwy i stosuję tę radę tylko częściowo 😳 Jednak to całkiem fajna praktyka i wielokrotnie uczyniła moje teksty krótszymi, przy zachowaniu tego samego sensu. Proces ten zmusił mnie do wyciskania soków z tekstu. Przekonajcie się sami, to świetnie ćwiczenie.
Lubię zdania pojedyncze. W szkole średniej pisałem eseje, referaty, zbudowane z tak skomplikowanych zdań złożonych, że ciągle dostawałem za nie niskie oceny – nie dziwię się mojej polonistce, sam gubiłem się w ich sensie 🤯 Do dzisiaj zdarza mi się tak pisać, ale staram się tego unikać. Bardzo łatwo się zaplątać w zdaniach złożonych. Jeśli tylko możesz, używaj zdań pojedynczych. Programista, który będzie czytał Twoją historyjkę, będzie Ci za to wdzięczny. Łatwiej przekażesz mu swój pomysł, a on będzie mógł szybciej zacząć kodzić – zamiast głowić się “co autor miał na myśli?”. Pamiętaj, że historyjki użytkownika to nie powieść i zależy Ci na tym, aby były efektywne, a nie poruszały czułe części duszy czytelnika ;-)
Podsumowanie
Słowo może być potężnym narzędziem w pracy każdego, kto buduje produkty cyfrowe, zamienia pomysły w historyjki użytkownika i zadania. Rzadko korzystamy z tej możliwości. Umieszczamy w opisach projektów pierwsze słowa, które przychodzą nam na myśl. Może jednak warto zwolnić, przemyśleć temat i spróbować prowokować dobre dyskusje, przy użyciu krótkich opisów? Albo zamieniać zdania rozbudowane w proste? Ja ćwiczę takie podejście stale i wciąż zaskakiwany jestem ich efektami!
Publikowane posty – prosto do Twojej skrzynki @
Zapisz się na Newsletter
Zdjęcia ilustracyjne od rawpixel.com oraz od Campaign Creators