Niedawno opublikowałem 65 post. 65 postów w niecałe 3 lata to nie jest niesamowity wynik. Jednak jestem z tego dumny. Z samego faktu, że udało mi się zbudować coś czego się nie wstydzę. No może trochę… Czasem… Szczególnie tych starszych wpisów 😂
Zmusiło mnie to do refleksji – na temat dyscypliny, konsekwencji, stałego rytmu. Na ile nas one ograniczają, a na ile pomagają?
Konsekwencja przynosi wymierne skutki w postaci lepszych umiejętności. Zauważam, że dzisiaj łatwiej jest mi pisać teksty, dobierać tematy i robię to z większą świadomością. Nadal popełniam błędy, ale widzę wyraźny przyrost.
Jest on widoczny także w Google Analytics – coraz częściej tu wpadacie, dziękuję 🤭
W moim przypadku konsekwentne działanie polega na wstawaniu wcześnie rano (5-5:30), niemal w każdy dzień roboczy i pisaniu tekstów. Czasem zamiast pisania zajmowałem się innymi rzeczami, ale chodzi o dyscyplinę we wstawaniu i nie odpuszczanie tematu bloga.
Czy właśnie cała frajda nie polega na tym, aby gonić tego króliczka, a niekoniecznie go złapać?
Większość z nas pragnie coś budować – produkt cyfrowy, super sylwetkę na siłowni, cokolwiek. Nie zawsze jednak potrafimy być cierpliwi w naszych dążeniach. Chcielibyśmy mieć to tu i teraz. Czy można coś zrobić, aby mieć to jeszcze szybciej? Szukamy skrótów. Próbujemy nowych pomysłów, łatwo rozczarowując się wcześniejszymi.
Czy jednak siła nie tkwi w konsekwencji i wykonaniu 1000 kroków, z których każdy pojedynczy zbliża nas coraz bardziej do tego, czego pragniemy?
Jeśli chcemy, aby wyszedł nam “ten projekt, o którym tyle gadaliśmy”, to nie zawsze będzie to kwestia “złotego strzału”. Częściej konsekwencji i doświadczenia. Nierzadko trzeba mozolnie wykonywać pewne czynności, które nie wydają nam się w pełni interesujące, ale są jednak integralną częścią większego celu. Ta świadomość pozwala podchodzić do nich na luzie. Z czasem widzimy ile już za nami! 65 postów (nawet więcej w sumie, bo część skasowałem heh) i sporo dobrych opinii na temat tych treści 😎
Dużo wolności może przyjść ze zrozumienia, że wspaniały rysunek składa się z wielu prostych, zwykłych kresek. Oraz z tego, że przed tym wspaniałym rysunkiem było wiele bardzo przeciętnych, złożonych także z wielu kresek. Istotny jest rozwój, którego nie osiągniemy ciągle zmieniając przedmiot naszych zainteresowań.
Co zatem wybrać? Porzucić stary pomysł i zainwestować czas w nowy? Może zastanowić się co można zrobić lepiej i konsekwentnie dążyć do celu? Trudno podjąć tego typu decyzję. Coraz częściej zauważam jednak, że konsekwencja pomaga przekonać się, że 1000 kroków temu obraliśmy właściwą drogę.